wybaczcie
wstaję od tłustej pieczeni,
podgrzybków w sosie
kaczki, pasztetów
kępek zieleni
winem podlane
mocno spieczone
idę na stronę.
strumieniem moczu odcedzam myśli,
ruchem frykcyjnym
piszę imiona
tych którzy przyszli
bliska rodzina i przyjaciele,
szczere uśmiechy
modne tematy
darmowe żarcie jak co niedziele
chwila oddechu w świątyni ulgi.
ostatnią kroplę z żalem strzepuje,
muszę tam wracać
w końcu gospodarz
aż serce kłuje
już nie pamiętam jak kiedyś żyłem.
wracam.
przepraszam.
może dokładkę ?
(rąk nie umyłem)
kilka starych kawałków zamieszczę, tych najważniejszych. co miały dyg i coś znaczyły. pytania o sens albo o cokolwiek poniżej :P
SquaringTheCircle
frywolna kontestacja rzeczywistosci
wtorek, 1 lutego 2011
piątek, 21 stycznia 2011
Przemoc wobec zwierząt
no cóż... osobę, która dla własnej przyjemności, satysfakcji czy też dla ( niezrozumiałego dla mnie ) szpanu skazuje zwierzę na śmierć w męczarniach lub w najlepszym przypadku na kalectwo i cierpienie trzeba złapać, postawić diagnozę i leczyć. Ewentualnie trzymać w izolacji aż zmądrzeje. Takie zachowania nie mogą być bagatelizowane. Kiedyś robak, chomik dziś pies a jutro ? Niektórzy bardzo głęboko ukrywają swoje człowieczeństwo.
Niestety takie aspołeczne zachowania były, są i będą na porządku dziennym. Na szczęście w dobie internetu i smartfonów coraz rzadziej będą uchodzić na sucho. Zadbają już o to rzesze miłośników portali społecznościowych, którzy w większości wykończeni szkołą zasiadają popołudniami do swoich komputerów aby ratować świat i obnażać swoje nie do końca przemyślane opinie. Każdy kij ma dwa końce.
Hipokryzja krętymi ścieżkami chodzi. Pojawiają się zdjęcia potwornie poranionych psów i prośby o wpłaty na leczenie w przypadku gdy każdy poważny weterynarz zalecił by humanitarne uśpienie, żeby psina nie musiała się do końca życia męczyć. Absurdy w rodzaju petycji do Prezydenta - (jednak wolę aby się zajmował stanem państwa niż jakimś zwyrodnialcem i martwym psem ) od tego jest policja, prokuratura. Zaostrzenie kar nic nie da - bo osoba niezrównoważona mimo zakazów i kar zrobi co będzie chciała. Rygorystyczne przepisy odbiją się na hodowlach i ubojniach a tego państwo nie chce i woli przymykać oko na to co tam się dzieje pomimo restrykcji unijnych. A dla amatorów bestialskich filmów i zachowań nauczkę i ostrzeżenie na przyszłość da sam szum w tej sprawie i świadomość, że w internecie nie jest się tak do końca anonimowym.
A my zamiast podnosić wielki lament i oburzenie lepiej pójdźmy sprawdzić co tam u naszego pupila, może czeka pod drzwiami albo przydałoby się mu zmienić trociny.
Niestety takie aspołeczne zachowania były, są i będą na porządku dziennym. Na szczęście w dobie internetu i smartfonów coraz rzadziej będą uchodzić na sucho. Zadbają już o to rzesze miłośników portali społecznościowych, którzy w większości wykończeni szkołą zasiadają popołudniami do swoich komputerów aby ratować świat i obnażać swoje nie do końca przemyślane opinie. Każdy kij ma dwa końce.
Hipokryzja krętymi ścieżkami chodzi. Pojawiają się zdjęcia potwornie poranionych psów i prośby o wpłaty na leczenie w przypadku gdy każdy poważny weterynarz zalecił by humanitarne uśpienie, żeby psina nie musiała się do końca życia męczyć. Absurdy w rodzaju petycji do Prezydenta - (jednak wolę aby się zajmował stanem państwa niż jakimś zwyrodnialcem i martwym psem ) od tego jest policja, prokuratura. Zaostrzenie kar nic nie da - bo osoba niezrównoważona mimo zakazów i kar zrobi co będzie chciała. Rygorystyczne przepisy odbiją się na hodowlach i ubojniach a tego państwo nie chce i woli przymykać oko na to co tam się dzieje pomimo restrykcji unijnych. A dla amatorów bestialskich filmów i zachowań nauczkę i ostrzeżenie na przyszłość da sam szum w tej sprawie i świadomość, że w internecie nie jest się tak do końca anonimowym.
A my zamiast podnosić wielki lament i oburzenie lepiej pójdźmy sprawdzić co tam u naszego pupila, może czeka pod drzwiami albo przydałoby się mu zmienić trociny.
środa, 12 stycznia 2011
Myśl wyjściowa
W ariergardzie ludzkich dążeń do samospełnienia, zaprogramowanego gdzieś pomiędzy "wytrzyj nos" a "zdaj maturę" ktoś jeszcze czasem zada pytanie nim spełni cudze oczekiwania i
strzela sobie tym sposobem w kolano, które miało go ponieść drogą do szablonowego szczęścia.
choć... niekoniecznie
strzela sobie tym sposobem w kolano, które miało go ponieść drogą do szablonowego szczęścia.
choć... niekoniecznie
Subskrybuj:
Posty (Atom)